Dublin na weekend

Irlandzka stolica kusiła mnie od dawna, jednak nigdy na tyle, żeby to właśnie tam spędzić któryś z city breaków. Zdecydowanie częściej wybór padał na konkurencyjny Londyn, który urzeka mnie już od wielu lat. W końcu swoją szansę dostał i Dublin. I biję się w pierś: żałuję, że odkryłam Irlandię tak późno!

Co zobaczyć w Dublinie w dwa dni?

Czego spodziewałam się po tym mieście? Przede wszystkim klimatu rodem z Harrego Pottera, tworzonego przez uliczki pełne tradycyjnych, głośnych pubów (i najlepiej jeszcze piwa kremowego w kuflach). Czyli miałam mniej więcej w głowie obraz dzielnicy Temple Bar, a nie całego miasta. Okazało się ono dużo bardziej różnorodne niż sądziłam, ale co najmniej tak klimatyczne, jak właśnie miałam nadzieję. Czego więc nie możecie przegapić?

📍dzielnica Temple Bar

Wspominana wizytówka Dublina, której nie sposób ominąć, zwłaszcza wieczorem. Wejdźcie tam, gdzie jest tłoczno i głośno, a w środku gra muzyka na żywo. Nietrudno będzie znaleźć taki lokal, ale dostać się do baru po Guinessa? To już wyzwanie!

📍Phoenix Park

Jedno z najbardziej urokliwych miejsc w Dublinie. Ogromny park, którego największą atrakcją jest stadko żyjących tam danieli. Są przepiękne, nie boją się ludzi i ciężko oderwać od nich wzrok! Jak je znaleźć? Podobno najczęściej kręcą się w okolicy Papai Cross, a my po prostu zapytałyśmy miejscowych biegaczy, którzy wskazali nam właściwy kierunek.

📍biblioteka Trinity Collage (wejście od Nassau Street)

Kolejna topowa atrakcja, zlokalizowana na kampusie Trinity Collage. Uniwersytecka biblioteka należy do jednych z najpiękniejszych na świecie i jest tłumnie oblegana przez turystów. Podobno inspirowali się nią twórcy filmowego Harrego Pottera czy Gwiezdnych Wojen – oczywiście oficjalnie zaprzeczają, ale podobieństwo jest uderzające. Miejsce absolutnie magiczne.

Smaczek dla fanów Normal People: na kampusie kręcono kilka scen tego serialu, na przykład tę poniższą.

📍bar The Church Café Bar and Venue

To, że to akurat dublińczycy wpadli na pomysł przerobienia osiemnastowiecznego kościoła na knajpę, jakoś wcale mnie nie dziwi. Koniecznie wpadnijcie tu na łyka piwa i tradycyjne skrzydełka.

📍Katedra Kościoła Chrystusowego

Należy do najstarszych w stolicy Irlandii – ma ponad 1000 lat. My miałyśmy okazję podziwiać ją tylko nocą, ale, być może właśnie dlatego, zrobiła na nas wręcz filmowe wrażenie.

📍katedra św. Patryka

Podobny klimat reprezentuje drugi najpopularniejszy budynek sakralny Dublina, katedra św. Patryka, mająca status narodowej.

📍zakład karny Kilmainham Goal

To tutaj możecie dowiedzieć się sporo o tej bardziej mrocznej historii Dublina. W murach Kilmainham Goal przetrzymywani bywali m.in. więźniowe polityczni czy osoby kradnące żywność w czasie wielkiego głodu. Warunki były tragiczne – więzienie przepełnione i pełne chorób. Ostatecznie, pod odzyskaniu niepodległości przez Irlandię, budynek przestał pełnić dawne funkcje, a później zaczął przyjmować zwiedzających. Wejście kosztuje 8 euro – warto!

Poza Dublinem – półwysep Howth Head

Jeżeli zastanawiacie się, jaka była moja ulubiona atrakcja podczas wypadu do Dublina, to… taka poza Dublinem 😉 Nie oznacza to, że miasto mnie nie urzekło, ale już od pewnego czasu najbardziej wzrusza mnie natura i okalające ją, małe wioseczki, więc półwysep Howht Head to był strzał w dziesiątkę! Z Dublina pociągiem dojedziecie tam w niecałą godzinę za 5 euro, a widoki z klifów – bajka! Klimat totalnie jak w Duchach Inisherin, mega polecajka na popołudniowy spacer.

Uwaga! Przestrzegam 🚫

Nie idźcie z kolei na super wyhype’owane fish and chips w Leo Burdock. Miejsce z gigantyczną tradycją, chwalące się niekończącą się listą słynnych gości na ścianie, a jedzenie… bardzo przeciętne, w kierunku niedobre. Frytki tłuste i oklapłe, ryba bez smaku. A obsługa bardzo gburowata. No nie.

***

A więcej moich podróży standardowo na Instagramie!

Posts created 121

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Related Posts

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Leć do góry